WIELKIE OCZY W WIELKIEJ EUROPIE, 2004
BARTOSZ
KNAP
Jeszcze na początku XX
wieku Wielkie Oczy były dobrze rozwijającym się miastem, w
którym obok siebie żyły trzy różniące się od siebie
kultury: żydowska, ukraińska i polska. Ludzi ci, choć zupełnie
inni potrafili żyć w zgodzie i nie wchodzić sobie w drogę,
wręcz przeciwnie ich symbioza pozwalała na szybki rozwój miasteczka.
To tu właśnie przebiegał szlak handlowy z zachodu na wschód, tu
też odbywały się targi, które ściągały kupców z
różnych okolic. Drogę ku świetności Wielkim Oczom
przerwała II Wojna Światowa. Te tereny stały się polem
bitwy Niemców, Rosjan i Polaków. Walki doprowadziły do nieodwracalnych
zmian.
Żydzi
zamieszkujący Wielkie Oczy zostali wymordowani lub uciekli. Ukraińców
przesiedlono lub wydano na śmierć. Miasteczko upadło. Odebrano
mu prawa miejskie, przestano handlować, ludzi też było
mało. Wojna zniszczyła to, co mieszkańcy tworzyli przez wiele
lat. Sprawiając, że nowe pokolenia musiały zacząć
całą drogę ku rozwojowi od początku.
Dziś nie możemy pochwalić
się wspaniale rozwiniętym przemysłem ani dobrym ośrodkiem
handlowym. W tych czasach dawną świetności przypominają nam
tylko stare mury bożnicy żydowskiej, cerkwi ukraińskiej i
kościoła.
Mamy jednak wiele innych
atutów, którymi możemy poszczycić się w Europie i nie tylko.
Najważniejszym z nich jest bogactwo historii.
W dniu 1 maja 2004 roku
weszliśmy do zjednoczonej Europy. To ona daje nam możliwość
rozwoju naszego regionu i naszej miejscowości. Uważam, że
jesteśmy w stanie uzyskać fundusze na rozwój tego co mamy, a jest
tego naprawdę sporo.
Wielkie Oczy to
wspaniała baza turystyczna. Mamy świeże powietrze, którego brak
w wielkich zatłoczonych aglomeracjach miejskich. Otaczają nas
piękne lasy, w których można spotkać wiele gatunków drzew i
zwierząt niespotykanych nigdzie indziej. Sama miejscowość to
miejsce ciche i spokojne gdzie wszystko przypomina dawne dzieje, pachnie tu
historią. Naszym zadaniem jest jednak utrzymanie pamiątek
przeszłości w dobrym stanie. Mam nadzieje, iż gmina i ludzie
wspólnie pomogą w odbudowaniu zrujnowanych zabytków. Co pomoże nam w
zachęceniu do odwiedzania Wielkich Oczu przez turystów z Unii
Europejskiej. W końcu mamy się, czym pochwalić. Przyroda i mity
związane z tym regionem umożliwiają odpoczynek, a atmosfera
panująca tutaj pozwala na oderwanie się od rzeczywistości.
Kolejnym ważnym atutem
Wielkich Oczu jest nasze położenie. To właśnie tędy
prowadzi droga do przejścia w Korczowie, oddalonego od nas o 10km.
Codziennie przez Wielkie Oczy przejeżdża wielu turystów i handlarzy
zmierzających na granice Unii Europejskiej. Takie położenie daje
nam olbrzymie możliwości handlowe jak i turystyczne. Z biegiem lat to
właśnie na tej granicy będzie odbywała się odprawa ludzi
podróżujących na zachód lub na wschód naszego kontynentu. Mamy
niepowtarzalną szansę rozwoju przemysłu hotelarskiego,
komunikacyjnego i hurtowniczego. Świeże owoce i warzywa mają
szanse zbytu na rynku ukraińskim, a także europejskim. Coraz bardziej
popularna staje się zdrowa żywność, jak również inwestycje
na wsi, co stwarza nam nadzieje na zainteresowanie ze strony
przeciębiorców. Duże dochody może przynieść też
rolnictwo. Możemy stać się jednym z większych dostawców
zboża i roślin zielonych w kraju jak i w Europie.
Warto również
zastanowić się nad budową jakiegoś zakładu
przemysłowego, który mógłby zlikwidować bezrobocie w naszej
gminie a także zachęcić zagranicznych inwestorów.
Wielkie Oczy to
wspaniałe, ciche miejsce, w którym można się wyciszyć i
zapomnieć o całym świecie, gdzie liczą się tylko pieniądze.
Nasza miejscowość jest naprawę piękna i warta inwestycji,
szczególnie turystycznych. Ludzie z dużych miast często szukają
spokojnego zakątka, by uciec od rzeczywistości, warto im dać
tę szansę. Wykorzystajmy szansę jaką daje nam
członkostwo w Unii Europejskiej. Mamy przecież wiele do pokazanie
wystarczą nam dobre chęci i promocja.
To od nas zależy czy
ktoś w świecie usłyszy o małej miejscowości
leżącej na skraju wielkiej Europy.